kołysanka z firanką
https://www.youtube.com/watch?v=asmYjpiY8BI
rozkołysała się firanka,
zatrzepotało coś na drzewie.
okno otwarte, mętlik w głowie,
pies przeraźliwie jęknął przez sen.
poświata liże fałd zasłony.
gorączka w skroniach, puls aż dudni.
napić się mleka z miodem, czosnkiem,
a potem spać aż do południa.
odespać strachy, grypie zmory
które wkręciły w myśli grzechy -
pierwszy, że tyle zaniechania
drugi - obawa przed tym trzecim.
a potem jeszcze niespełnienia,
zgubione szanse, klucze, skrzydła…
coś trzepotało się na drzewie
coś zableszczało. coraz widniej.
nikt nie zanucił. warkot przeszył,
jak dreszcz w gorączce, spokój brzasku.
firanka się rozleniwiła.
świt się zaplątał w nocny nastrój.
Proszę nie głosować. :)
Komentarze (68)
Dobrze. Glosować nie będę. Ale nie zabronisz wysłuchać
muzycznego linka Ty...grzechu zaniechania...
Ladna piosenkarka. Tynk na twarzyczce, szminka .
outfit całkiem całkiem. Tylko język...nie wiem czy
rosyjski,czy ukraiński...
Zdrowiej autorko
Jurek
można odpocząć ;)
nie głosuję tylko skomentuję :) bardzo lubię czytać
Twoje wiersze, a ten jest bardzo... zwiewny jak ta
firanka :)
Piękna melancholia. Że też grypa potrafi zainspirować.
Chcę też... :)
Zdrówka, Elu :)
Dziekuje wam za komentarze. Jestescie miodzio :)
Przyznam, że jak Zofia... piękna strona grypy w
wierszu i wykonaniu.
Zasłuchana, ale przytomna na tyle, żeby z lekiem...
Przejmujące świtanie mieszane nocą i nieśmiałym dniem.
A teraz kołysz , firanko, zdrowym snem, nich ufnie
śpi.
Cudo, a najlepsza puenta. Tu widać dobre strony grupy
:)
Pozdrawiam
co za melancholia live...z grypą nie ma żartów, weź
Stilnox i porządnie się wyśpisz i będzie na pewno
trochę ok:) pozdrawiam i życzę zdrówka Elu