- KONIEC -
- KONIEC -
Wyszłaś rano kiedy spałem
Na stoliku bukiet róż
Odcisk szminki na poduszce
Zdradził że nie wrócisz już.
W żyłach krew mi się gotuje
W głowie pytań mam ze sto
Chyba nie wiesz co ja czuję
Spadłem jak kamień na dno.
Ja przeżyję to rozstanie
Chociaż dusza moja płacze
Nie chcę już cię znać"kochanie"
I ci nigdy nie wybaczę.
Nap.LECH Kaminski
autor
NICOLAS
Dodano: 2013-09-22 08:03:40
Ten wiersz przeczytano 1138 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Czasami kończy się to, co kiedyś się zaczęło?
Zostały wspomnienia i bukiet róż o szmince na poduszce
się wspomnę już…
Czas leczy rany i powiem Ci, że człowiek zakochany nie
wymazuje kogoś tak szybko ze swojej pamięci? Wiersz mi
się bardzo spodobał tytuł jest dobry to on mnie tu
sprowadził….
Pozdrawiam serdecznie:)
Ale wieczorem miałeś to, co w mojej "Nagiej prawdzie".
Fajny wiersz. Ja też już bym nie chciał jej powrotu.
Tak to się życia koleje znaczą,
coś trzeba skończyć, żeby coś zacząć!
Pozdrawiam!
i dobrze po męsku pozdrawiam
Dobitnie zakończone, ale uważaj na serce strapione!
Pozdrawiam serdecznie:)
Stanowczo po męsku zakończone rozstanie...pozdrawiam:)
Wiersz napisany po męsku, jak koniec to taka decyzja i
już. Pozdrawiam
pewnie ze sto,
cały bukiet róż
poszło na dno
nie wybaczę już,
że płaczesz -
kochający inaczej.
"Koniec, to koniec" - rytmicznie i dobitnie
powiedziane to w wierszu. Pozdrawiam :)