Koniec jest blisko
Drzewo ugina się pod ciężarem wiatru
Jakby gdzieś się wybierało
A wiatr był jego bagażem
W klasie słyszę gwar, jęki
Przed zbliżającym się egzaminem
Nikt nie marzy o niczym innym
By było już po nim
Rośliny na oknach przez trzy lata
Naszej nauki były z nami
Towarzyszyły nam w tych dobrych
I złych chwilach
Oddalam się od szkoły
Mój koniec zbliża się
Za dwa miesiące kończę
Odchodzę w nowy świat
Nie będzie drzewa z wiatru bagażem
Nie będzie klasy, gwaru, jęków
Nie będzie tych roślin, przyjaciół moich
Nie będzie mnie, nie będzie Cię!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.