kościelna figura
obmyty wodą myśli
że już nic nie musi robić
by przeistoczyć się
w inne stworzenie
na podobieństwo
ostrołukowego okna
które wpuszcza światło
na kamienną posadzkę
niewiele brakowało
a byłby się zdegradował na biedaka
prowadząc interes na klęczkach
autor
szatynka_01
Dodano: 2022-09-11 18:01:27
Ten wiersz przeczytano 720 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Ciekawie i prawdziwe.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jak zawsze, wspaniała metaforyka w wierszu,który swoim
przekazem i refleksją, zatrzymuje.
Serdeczne, pozdrowienia.:)
Za BordoBlues,
pozdrawiam serdecznie:)
Wiersz niełatwy w interpretacji. Wersy okryte woalem
niedopowiedzenia.
Serdeczności :):)
Dobra, życiowa refleksja.
Pozdrawiam
Marek
Mocna i prawdziwa ironia.
cóż ostro ale prawdziwie
brawo
pozdrawiam
Hm...Ksiądz księdzu nierówny,
choć tych z powołania chyba coraz mniej, to fakt, ale
i tacy się zdarzają, ale tutaj nie o nich...
Pozdrawiam.
Fajny wiersz jest to
szacun i głos
Krytyczne spojrzenie na jakiegoś Kościelnego
hierarchę.
Chyba napisałabym
"a byłby się zdegradował do biedaka"
zamiast "na biedaka", ale to nie mój wiersz. Miłego
wieczoru szatynko:)