Kpiny
Czy jesteś szczęśliwy? Pytanie kamfora
Co w nią wpada odpowiedzi ile dusz
Zaduma jakby była na zadumę pora
Kąciki rozchyla kąśliwie anioł stróż
Tak, chyba tak wyszeptane z drżeniem
Przecież nowe auto i pasja i
„wybacz”
Wzrok wbity w podłogę kpi wraz z naszym
cieniem
Po namyśle. Nie, jednak nie. Chyba
Rano szalejący w szkwałach upojenia
Za poświatą księżyca łkać w tę ciszę
gotów
Wzrok wbity. Księżyc nie oddaje cienia
Ale kpi coś nadal z osobistych mroków
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.