Krystalomancja
Widzę płonące stosy, odbijające się
łuną w źrenicach prawych i
świątobliwych.
I widzę ją - falami niesiona, bezwładna,
z przyklejonym do ust - Jezus, Maryja…
Próba wody niezaliczona!
Słyszę trzask pękających kości
i wrzask gawiedzi jarmarcznej -
egzekucja!
Przerażona, zaklinam rzeczywistość:
Od mroków średniowiecza
uchroń nas Panie!
autor
fatamorgana7
Dodano: 2022-01-30 17:44:54
Ten wiersz przeczytano 1929 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
Witaj Małgosiu:)
Odnoszę wrażenie że temat niby średniowiecza a jakby z
naszego podwórka:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Czyżbyś była wróżką?
A jeśli tak
to wywróż lub zaczaruj świat
pod kątem normalności.
Niechby ustały wszelkie kłamstwa
i wszelakie złości.
Dziękuję za odautorski komentarz Małgosiu, czytając
Twoją poezję łatwo potrafię sobie wyobrazić co czuje
peelka z wiersza, niestety gawiedź lubi palić
"czarownice" na stosach, jeśli są dla niej niewygodne.
Pozdrawiam Cię serdecznie, Gosiu i życzę dobrego dnia,
bez mroków, rzecz jasna...
Ostatnio mam wrazanie ogarniają nas mroki
średniowiecza.
Elizo, Halszko, dziękuję za przychylność, to mnie
utwierdza, że nie muszę usuwać wierszyka ;)
Pozdrawiam :)
Z zainteresowaniem przeczytałam wiersz i
komentarze.Poruszyłaś trudny temat i zrobiłaś to
znakomicie.
Za Bingolą - chapeau bas!
Pozdrawiam serdecznie :)
Rozumiem przekaz.
W Średniowieczu wydarzyło się wiele, w końcu to 10
wieków, ale kat to bezsprzecznie była fucha(do
odrzucenia:), a kobiety uznawano za czarownice, bo
mówiły i wiedziały za dużo.
Przeszły dreszcze, uchroń nas, bo historia lubi się
powtarzać.
Witam serdecznie wszystkich czytających i wyrażających
swoje opinie pod moim wierszem.
Tym bardziej mi miło, że pojawili się rzadcy goście.
Nie będę dyskutować z opinią czy średniowiecze było
mroczne, czy światłe, bo to zależy, na co zwracamy
uwagę.
> Anno2, Jastrzu, Srażu:
Ja skupiłam się na niewątpliwych mrokach, w
odniesieniu do średniowiecznego polowania na
czarownice i pogardzie dla kobiet. Wystarczyło, że mąż
czy kochanek chciał pozbyć się kobiety, rzucał na nią
podejrzenie o czary, a ona musiała udowodnić swoją
niewinność. Do tego nawiązuję (próba wody, próba
ognia, tortury). Tak umierały niewinne kobiety, stąd
na ustach mojej bohaterki (Jezus, Maryja), bo była
wierząca i niewinna!
To tak jak udowadniać, że się nie jest wielbłądem.
Co do określenia "gawiedź jarmarczna", to oczywiście
jest to określenie pejoratywne, bo nie nazywa niczego
pięknego, ani dobrego. Używane jest często w
literaturze, nawet w Biblii, dla określenia tłumu (sł.
PWN -"gawiedź pogard. «o dużej grupie natrętnych
gapiów»").
Miłosz, np. pisał:
"Tu na tym właśnie placu
Spalono Giordana Bruna,
Kat płomień stosu zażegnął
W kole ciekawej gawiedzi.
A ledwo płomień przygasnął,
Znów pełne były tawerny,
Kosze oliwek i cytryn
Nieśli przekupnie na głowach."
> Jastrzu - też jestem zaniepokojona, ale przede
wszystkim wściekła, kiedy słyszę, że kolejne
dziewczyny umierają przy porodzie...
> Ewo(Bingola) - dzięki za kapelusz ;)
> Bort, Moje szkice, Marku Żak, Sotku, M.N., Mgiełko,
Sisy, Jovisko, Viki, Grażynko, Krysiu, Joanno,
Tomashu, Twoje oczy, Anno, Bodku, Amore, Broniu,
Ilonko - cieszę się, że mnie rozumiecie.
Wszystkich serdecznie pozdrawiam, życząc miłego dnia
:)
Świetny, mocny wiersz.
Mroki średniowiecza to dla mnie polowanie na
czarownice, dominacja kleru w każdym aspekcie życia
ludzi, święta(!) inkwizycja, pogarda dla kobiet. Chyba
o to głównie tu chodzi.
Skusił mnie tytuł i nie żałuję, bardzo dobry wiersz.
Kim jesteś?
Człowiekiem i aż.
To określenie gawiedź jarmarczna- pejoratywnie jest.
To nie Jezus i nie Maryja.
A Średniowiecze nie było takie złe- światłe nie
ciemne.
Ale rozumiem że chce się tak widzieć.
To rozwój nauki, prawa, kultury i sztuki.
Przerażająca wizja.Każdy wers ma swoje okropne
znaczenie. Serdecznie pozdrawiam Gosiu.
staż ma rację. Nasz ogląd świata zależy od tego na co
patrzymy i co chcemy zobaczyć. A mówienie "mroki
średniowiecza" obraża średniowiecze. Prawda dziś nie
ma stosów, ale to tylko dlatego, że wynaleźliśmy
znacznie wydajniejsze sposoby zabijania.
Też jestem zaniepokojony dzisiejszą rzeczywistością,
ale przecież mamy demokrację. Większość tak chce...
Dobry wieczór, bardzo poruszający wiersz, dający do
myślenia.
Pozdrawiam serdecznie.
Ps. Młot na czarownice, czy może młot na wiedzę?
Rzadko u Ciebie takie ciężkości.
Czasy ponure, więc i wizje nie mogą być optymistyczne.
:(
A wiersz, jak każdy Twój...
niskie ukłony!
Pozdrawiam Małgosiu serdecznie. :)
A dziś nastapił w pełen uroku, w używaniu przez
cichociemnych zamaskowańców teleskopowych pał, powrót
do średniowiecza.
Świetny wiersz.
Chapeau bas, Małgosiu!