Krzyk
Przy mnie bądź,
kiedy krzyknę wyjdź,
bądź wtedy, bardziej niż jesteś,
możesz pomóc wykrzyczeć zło,
które zbyt długo drzemie.
Na wieczność spopielenia słów,
bądź mi od początku, po koniec,
gorzkie wino można by pić
z nie byle jakim kompanem.
Spłakana jesień dusi łzy,
to jej wina, jej gorycze,
wtłoczyła w nas parszywe dni,
bądź mi bardziej
niż jesteś!
autor
marcepani
Dodano: 2017-10-21 10:55:12
Ten wiersz przeczytano 1552 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
spokoju życzę(:
Pięknie...
Ostatnia strofa szczególnie...
Pozdrawiam ciepło :-)
To potrzeba na pierwszym miejscu.
Zbudowałaś niezwykle wymowny wiersz - tyle ekspresji,
że rzeczywiście brzmi jak krzyk, który długo był
tłumiony - jestem pod wrażeniem!
Pozdrawiam :)
...to nie wina jesieni, że tak nasze wnętrze odmieni,
to my sami tak postępujemy...z samymi...czasami...
pozdrawiam ciepło