Krzywa mina
Za maską twarzy nie mogę skrzywić
Szantażem straszą że stracę prawa
Nikt krzywej miny u mnie nie widzi
Że bez szczepienia już nie polatam
Więc wizja igły wisi nade mną
Gwarancji żadnej że mnie ochroni
Mam przyjąć zastrzyk zupełnie w ciemno
Przyjdzie mi zaraz odejść w agonii
Z całego świata dochodzą słuchy
Że wśród seniorów pierwsze ofiary
I powolutku ścielą się trupy
Lecz ślepi nadal nie dają wiary
Będą musieli mnie chyba związać
Bo nie pozwolę wbić sobie igły
Tak łatwo życia swego nie oddam
Nie zrezygnuję z wolności nigdy
Komentarze (50)
Ciekawe i życiowe.
Wolność złą sławą tu opisana,
igiełka przecież, nie żadna rana.
Pozdrawiam.
Ciekawe podejście do życia, pozdrawiam :)
Popieram wolność
nic na siłę...
Miłej niedzieli:)
Ulko, są ludzie i ludziska, jedni cieszą się życiem
pokonując codzienność z pozytywnym nastawieniem i są
ludzie którzy obawiają się jakby komuś zależało żeby
wszystkiemu stwarzać bariery. Uleczko ja jestem po
pierwszym szczepieniu, nie miałem najmniejszych
dolegliwości i wierzę, że to jest dobry kierunek.
Propaganda potrafi zastraszać ludzi przekazując
nigdzie nie potwierdzone informacje. Uleczko bądź
optymistkom. Miłej spokojnej nocy.
Marku niestety nadal aktualny, a pisząc ten wiersz
miałam nadzieję że może jednak coś się zmieni,
tymczasem jest coraz gorzej...dziękuję ślicznie i
pozdrawiam cieplutko :)
Temat nadal aktualny. Owe widmo staje się dla wielu
refleksją.
Czas pokaże jakie będą tego wszystkiego konsekwencje.
Pozdrawiam.
Marek
Fenix-G :) dziękuję ;) pozdrawiam :)
Można polemizować co do słuszności tego wielkiego i
masowego przedsięwzięcia lecz wolną wolę należy
uszanować to nie podlega polemice-Pozdrawiam
weneczko dziękuję ślicznie i również życzę dużo
zdrówka i pogody ducha :))
Krzywa mina kojarzy mi się z kwaśnym owocem.
Kto chce niech się szczepi, nie ma przymusu.
"Przezorny zawsze ubezpieczony może spać spokojniej".
Od dziesięciu lat szczepię się przeciwko powikłaniom
po grypie i podobnie jak Dziadek Norbert od tamtego
czasu nie chorowałam. Póki co dobrze się czuję,
zachowując ostrożność w kontaktach z ludźmi. Nie
odwiedzam znajomych, nie zapraszam gości do siebie.
Mam nadzieję, że nic złego się nie przydarzy do czasu,
kiedy mnie zaszczepią.
Życzę zdrowia i pogody ducha :)
Jednak Gminny Poeto natchnąłeś mnie swoim komentarzem,
żeby napisać wiersz o kolejce wąskotorowej :P
Gminny Poeto zgadzam się z Tobą, że każdy musi podjąć
decyzję sam z własnej i nieprzymuszonej woli...resztę
pozostawię bez komentarza :) pozdrawiam cieplutko :)
Masz przyznam się ciekawe wiadomości o tych setkach
ofiar. Właściwie jednak masz wybór wierzyć w zdania
ekspertów i w to co napiszą jacyś trole w sieci, albo
powie "baba w pociągu". A szczepionka nie jest żadnym
obowiązkiem i nikt Ciebie nie będzie wiązał.
Zrozumiałbym strach ale tylko wtedy gdy dotyczyłby on
eksperymentu na jednej lub kilku osobach. A tu się
szczepi cały świat i niektórzy nawet oszukują w
kolejkach. Jeśli uważasz że wszyscy są idiotami a
rację ma "baba w pociągu" to Twoja wola. Rozumiem taż
że pięknej dziewczynie o wiele trudniej podjąć decyzję
gdy stawia się na szali oprócz zdrowia jeszcze swoją
urodę. Zauważ jednak że przez swoje wątpliwości
zaszczepiasz podobne u innych ludzi. Ciekawe co byś im
powiedziała gdybyś kogoś z tych "nowo przekonanych"
zobaczyła pod respiratorem. Wiersz gładki ale
przesłanie to wybacz nie moja bajka.
Pozdrawiam z uśmiechem:))
Dziękuję miłym gościom za pocczytanie :) Pozdrawiam
cieplutko...
Elenko mam nadzieję, że to nie będzie
konieczne...niemniej jednak bardzo dziękuję za
wsparcie...:) Uściski :)