księżycowe sonaty
księżycowe sonaty
płyną srebrzystą smugą
gwiazdy z nieba zbierają
zostać pragną na długo
by kołysać umysły
w taktach lekkiego walca
kiedy myśli w piżamkach
chodzą cicho na palcach
gdy przytulą, rozpieszczą
czarodziejskim westchnieniem
na rydwanie ze światła
pożeglujesz marzeniem
autor


Maryla


Dodano: 2008-01-23 06:48:57
Ten wiersz przeczytano 2111 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Romantyzm mógłby byc drugim imieniem tego wiersza.
Godny przeczytania.
Piękny nastrój księżycowy
melodyjnie słowa płyną.
Zachwyt budzi lekkość wiersza
Tyś Sonatą - cud dziewczyną.
rozmarzony i taki sielski nastrój jest w tym
wierszu... a to mi się podoba!:)
Jakikolwiek wiersz napiszesz- każdy rozbudza
wyobraźnię, wywołuje radość i ciepełko wokół serca!
cichutko, zmysłowo myśli chodzą w piżamkach...bardzo
pięknie ujęte
Twoją sonatą noc gasić...
I dzień też nią zaczynać...
I całować oczu Twoich blaski...
By bez reszty się zapominać
Lubie wiersze o prostym przeslaniu. Lekkie
metafory,slowa tocza sie jak perelki, a wszystko takie
jasne, przejrzyste. Po prostu piekne. Osobiscie
jestem przeciwniczka silenia sie za wszelka cene na
oryginalnosc, co niestety pojawia sie dosc czesto na
tym portalu. Ale kazdy ma prawo wyboru, a ja wybieram
Twoj wiersz!
Niech sonata płynie...niech gwiazdy świecą na
niebie...żagiel snu rozwinięty
To prawda... gdy srebrny księżyc da "sercu"
poświatę... marzenia słodkie, czułe i zmysłowe
królują w "głowie"... romantyczny wiersz, piękny.
Ten srebrny pan nocnego nieba pięknie przechadza się w
Twoim wierszu śpiewając.
Śliczna i czułą sonata:)+
Pięknie kołyszesz sonatą. Wraz z nią i Twoim słowem
warto żeglować
tej sonaty księżycowej słucham, marzeniami łzy osuszam
...bo najlepiej się marzy... w świetle
księżyca...nocą...gdy srebrne gwiazdki na niebie
migocą...też tak lubię Marylko...pozdrawiam.
i gdy wtulisz sie cicho, w nieba senne wolanie, pewnie
znowu na dlugo, srebrna gwiazda sie staniesz....