ku końcowi
A teraz MY
Czarne anioły ciemności
wzbijemy się w powietrze,
Wywołamy krzyk paniki wśród tych, którzy w
nas zwątpili
patrząc na obłąkane ruchy
Spluniemy żelaznymi pociskami w ziemię
rozrywając marionetkom ich ciała
Pozostawimy jedynie na twarzach wieczny
uśmiech błazna
a ziemia rozstąpi się pochłaniając w
nicości ich próżność
Rozpostarliśmy swe skrzydła ...
Wzywając do baczności.
autor
gosiaczek009
Dodano: 2013-08-05 03:18:23
Ten wiersz przeczytano 723 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Piszesz w ciekawym stylu, często mając skrzydła zawsze
będziemy w bezruchu .
w moich myślach czarne anioły ciemności są ludźmi,
przerażającymi w swym fizycznym wyglądzie, budzącymi
zarówno strach jak i wstręt. Tak ich sobie wyobrażam.
Czarna skóra powlekająca ich kości, wiotkie ciała.
Tylko one, choć w tak drastyczny sposób dopełnią życia
frazę..
Wiersz taki, w swoim pesymizmie bardzo mi bliski.
Wieczny uśmiech błazna znam.
Słyszałaś może o garbatych aniołkach? to podobno te
anioły ciemności, które za grę w karty podczas służby
- straciły skrzydła...zawsze mam do nich sentyment,
ale to już inna historia.
Twoja bardzo mi się podobała.
dobrej nocy:))
Pozdrawiam również i dziękuję za skomentowanie..
smutny ale życiowy pozdrawiam :)