Ku szczęściu
Chodź.Ja pokażę Ci drogę
Jakiej jeszcze nie znałaś,
Którą nikt nie stąpał jeszcze.
Wstąpimy w zakazaną krainę
W której kluczem jest szczęście.
Ona jest tylko dla tych szczęśliwych,
Ale my się tam wkradniemy.
To Ci nieszczęśliwi,powinni tam trafić.
Pokażę Ci ją,nim słońce wstanie.
Bo tylko w nocy ma ona swój
urok.
Gdy ranek wstaje ona zanika.
Przekraczając jej próg ujrzymy napis:
„Wieczne życie dla
wszystkich”
więc czemu by nie dla nas?
Nie jesteśmy szczęśliwi?...
Wewnątrz tej baśni znajduje się ogród
A w nim są same zatrute owoce.
Zerwanie nim grozi szczęściem
Więc nikt ich tu nie zrywa.
Może się boją,bo go nie doznali
Może nie wiedzą ile jest warte.
Więc, po co ci ludzie tutaj przychodzą,
Skoro po szczęście tu nie sięgają?
Oni wolą o nim pomarzyć.
Boją się go skosztować.
Lecz czemu ten ogród zwany
jest”szczęściem”
Czy nie powinien mieć nazwy
„marzenie”?
Lecz ja Ci ten ogród daję.
Pozrywaj wszystkie owoce.
Lecz szczęścia i tak nie zaznasz.
Bo ono jest przeznaczone dla innych
Nie dla nas.
Dla nas nie ma tu wstępu
A szczęście zdobywa się tutaj nocą.
Widzisz? Wstaje nowy dzień...
wybacz że tak późno pokazałam Ci ten ogród....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.