Nic nie zostało...
Odkąd odeszłaś
Nie ma mnie.
Nie ma twych oczu
i pięknych włosów.
Twego zapachu
i ciepłych dłoni.
Tego uśmiechu, co dzień promienił
Tego głosu, co nadzieje wzbudzał.
Tego ciepła, co kruszyło lody.
Nie ma już serca
co mnie kochało.
I co szeptało te piękne słowa.
Odeszłaś nocą
a wraz z Tobą wszystko.
I wszystko z sobą zabrałaś wtedy.
Zabrałaś dłonie i te spojrzenie.
Zabrałaś zapach i te promienie.
Zabrałaś ciepło i te serce.
Oraz te serce, co w secu było....
Zabrałaś mnie całą....
.....już nic nie przeżyło.....
...dziś ucze się życia bez Ciebie..to największe wyzwanie.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.