KWIETNIOWY WIECZÓR
Deszcz, obce miasto i ty
przemoczone miałaś włosy i płaszcz.
Stałaś w drzwiach,
nie mówiłas nic.
Wieki temu a zdaje się dziś.
Niczego nie chciałaś ode mnie
Zaparzyłem zieloną herbatę
i przez chwilę byłaś całym światem.
Tak się wtedy zrobiło przyjemnie.
Ten kwietniowy wieczór nam sprzyjał,
pośród książek i starych zegarów
Tylko one były nieubłagane
a czas mijał.
autor
geddeon39
Dodano: 2011-04-20 00:10:01
Ten wiersz przeczytano 1140 razy
Oddanych głosów: 51
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Właśnie, gdy się chce czas zatrzymac, on biegnie
nieubłaganie... Bardzo ładny wiersz, pobudził moje
osobiste wspomnienia sprzed lat :))))
Pozdrawiam :)))
urzeka atmosfera tego wiersza... uwielbiam takie
teksty - cieszę się, że odkryłam coś tak fascynyjącego
- :)
Oj! dziś przyroda kiełkuje,pachnie maciejką i
bzem.Przed snem sobie przeczytam, a i poranek będzie
weselszy.Wytonowany,spokojny....
Bardzo fajnie! Czas nieubłagany! Pozdrawiam!
Dobrze się czyta.
respektem mina>
lubię zieloną herbatę ...a wiersz zatrzymany...jak
kadr z życia...tylko czas leci ...pozdrawiam ciepło
...słodkich snów ...