Lalki
Yanzemie, przepraszam, że nie odpisałam na e-mail - przez kilka dni nie miałam internetu, a teraz jestem zbyt zmęczona, aby to zrobić. Obiecuję, że odpiszę, jak tylko stanę na nogi :)
Nie lalczę się, koloryzując
perły w gładkich oczodołach,
przebijając wargi przeżutymi
cudzymi myślami, jak strzałami
z pordzewiałym grotem.
Nie ścieram ze skóry kurzu,
aby błyszczała bielą, delikatnie
zróżowiałą z bólu porcelaną.
I tylko patrzę z niesmakiem, jak
każda z porcelanowych lalek
na półce się pyszni jak na rewii,
falbankami czarując, uśmiechając
się słodko, jakby była prawdziwa…

Ewa




Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.