Lament
Przez palce ledwie żywej śmierci
Przenika nienamacalna nicość
Łechcząc delikatnie opuszki
Pozbawione papilarnych znaków
Ostatnich znaków oryginalności
Siedzi na kamieniu i płacze
Choć łzy z cienia, to słone
Siedzi na kamieniu i płacze
Śmierć nad własną dolą
Czy nie mogłabym inaczej
Odrabiać wieczność w polu
autor
deMargo
Dodano: 2009-07-22 08:53:34
Ten wiersz przeczytano 581 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
No bardzo piekny lament:)
Świetny wiersz i pomysł,bardzo mi się
podoba.Pozdrawiam.
wiersz bardzo oryginalny;) oby więcej takich wierszy
:)pozdrawiam serdecznie
Wiersz oryginalny, zatrzymuje. A może lepiej byłoby
bez ostatniego wersu?
fajnie wyszedł ten lament...smierć płacząca nad własną
dolą...zyczę wiecej takich pomysłów i werszy..pozdr.