Życiowa opowieść
Opowiem wam dziś
pewną historię.
Było raz dwoje ludzi
małżeństwo-ona i on
zanurzonych w szarym trudzie
zaganianych, zalatanych,
ale w sobie zakochanych,
Najpier byli tylko we dwoje,
aż z ich miłości
zrodził się mały człowiek
dziewczynka-córeczka
i tak powstała szczęśliwa rodzinka.
Długo czy krótko ta
radość trwała nie wiem
lecz wiem, że przyszedł
taki moment w ich życiu,
że zamiast radości
smutek w ich sercach zagościł,
bo ona-żona nestety zachorowała
i przyszło rozstać się
jej z tym światem
i z bólem serca żegnała
swego kochanego męża
i jeszcze małą córeczkę.
którą cieszyła się
zaledwie chwileczkę.
A mąż i córeczka
zostali sami.
Mąż zalewał się łzami,
lecz wiedział, że ma
dla kogo żyć
bo w końcu została
mu jeszcze córeczka
owoc ich wspaniałej miłości.
Więc ją otoczył opieką swą
i poświęcił dla niej życie swe.
A córeczka dorastała
i bardzo swego ojca kochała,
a gdy dorosła za wszystko ojcu
szczerze od serca podziękowała.
Zapytacie może
co dalej dzieje się
z tą córeczką,
a żyje moi drodzy
i bardzo dobrze się ma
i właśnie to ona
snuje tę opowieść wam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.