Lęk miłości
Lęk Miłości
Obrazem rozszalałych doznań
Niech serce Ci moje przekaże
Przy tobie każda chwila cudowna
Swoje serce i duszę oddam Ci w darze
Pamiętam nasze pierwsze spotkanie
Gdy oczy Twe namiętnością płonęły
To wszystko w środku zostanie
Tam gdzie myśli się nasze połączyły
Pierwszy porozumiewawczy dotyk
Pocałunek przy połyskliwości księżyca
Byłeś dla mnie jak zniewalający narkotyk
A nieśmiałość nawilżała me lica
Pamiętasz zmierzchem rozmowy
Gdy w oczy moje wpatrzony
Szeptałeś ze jesteś gotowy
By los nasz był razem spleciony
Powiedziałeś pierwszy raz kocham
Ja tobie oddana bez opamiętania
Już w samotności szlocham
Dlaczego mi niebo zabrania
Czy wszystko już utracone
Co miało być dla nas wiecznością
Me serce tak bardzo zranione
Od Ciebie niechcianą miłością
Mam tylko wzywać cię marzeniami
Szukać w myślach naszego spełnienia
A co z czarownymi chwilami
Mam oddać je do zatracenia.

ANADAN



Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.