Letni wiatr
Dziś już nie grzeje, nie praży, nie
smaży,
dziś chłodna wilgoć snuje się po plaży.
Sierpniowe lato bezsenny wiatr smaga.
Jesień już blisko... dzisiaj jeszcze
naga
i bosa stąpa, jak gdyby się bała,
taka niewinna bardziej niż nieśmiała,
wybiera barwy dla swojego stroju.
Inne dla lasu... drzew stojących w polu.
Czuje się bryzę końca i początku,
odcień kolorów jak tęczy w zalążku.
Żal mi jest tylko... sierpniowych
poranków,
szeptu słowika i letniego wiatru...
autor
Alan(Wirek)
Dodano: 2020-08-31 19:20:51
Ten wiersz przeczytano 1307 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (38)
Dzięki wielki Wam:)
Ten słowik, co o świcie chwali życie.
Nie drze się już z rana.
Wiersz jest bardzo piękny.
No i można zaśpiewać... a mnie jest szkoda lata :)
Przepiekny wiersz...
Dziękuję za zainteresowanie moim tekstem:)
Ładna poezja o lecie, przemijaniu. M
dziś poranek był chłodny, widać zmiany w przyrodzie.
Za rok znów przyjdzie lato.
I sierpniowe poranki.
Piękny wiersz, pozdrawiam :)