Łez strumienie
Płaczę...
Łzy jak kropelki rosy porannej...
Na mych ustach osiadły,
Jak litery w formie nagannej...
Mą duszę bezlitośnie napadły!
Łzy...
Spływają po gorących policzkach,
Wprost do ust mych czerwieni,
Zagubione w serca uliczkach...
Milion żalu strumieni!
Łzy...
Z tęsknoty ogromnej ulane...
Gorzkie łzy leją się,
Serce wciąż miłością splątane...
Gdzie jesteś? -pyta się!
"A czas płynie jakby nigdy nic, głośno liczy moje łzy!"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.