Limeryk o jednorękim (...)
Pewien Stach spod Białołęki,
wciąż miał z gliniarzami sęki.
Mówili mu:-„odpuść Stachu
aż tak pilno ci do piachu...”
Gość zrozumiał, gdy pozbył się ręki!
Limeryk laboratoryjny
Pewien laborant z zakładów sodowych
H2O do menzurki wlewał do połowy
drugą uzupełniał „sprytem”
wychylając z apetytem
przez co kłopot miał ciągle z kadrowym.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.