LIMERYKI:
Pewna pani w powiecie
ciągle była na diecie
w pracy lało..
w pracy grzmiało..
- bo pracowała w szalecie !
Pan z Chorzowa Viagrą
chciał ratować stadło
wsadził w atrapę
chwilowy napęd
- ale mu serce wysiadło !
Pewien meloman z Ghany
strasznie lubił organy
prawdziwie Bach!
i... nerki ciach !
- wymieniał na many.. many !
Ten - były górnik pod
„Niwkom”
miał small biznes , naprzeciwko
Podpadł sąsiadom
jeden mu pado:
smol biznes, pódź z nami na piwko !
Komentarze (7)
Dobrego humoru nigdy nie za wiele:)
Dziękuję za uśmiech:)
Limeryki prima sort! :))
Pozdrawiam z uśmiechem Aniu :)
Super Aniu :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Super Pani Anno Pozdrawiam
Uwielbiam Twoje poczucie humoru. :)
4 x na tak
:))