Limeryki o poranku
Uśmiech od rana...
Smok
Pewna pani spod Sanoka
wciąż szukała z bajki smoka
jeden miał trzy głowy
drugi był śmigłowy
ale żaden nie miał tłoka
Drwal
Pani Sylwia spod Warszawy
wydzwaniała tak dla wprawy
raz trafiła drwala
- co się tak podwala -
i ją zerżnął dla zabawy
Cep
Zuzia ta gdzieś spod Otwocka
spać nie mogła kiedy nocka
pod latarnią stała
a i tam nie spała
doczekała cepa z młocką
aż do wieczoru...
autor
Zakochana w wietrze
Dodano: 2021-06-02 14:06:47
Ten wiersz przeczytano 940 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
świetne:)
miłego dnia:)