Limeryki wprost z fabryki 53
Ludzie nie kłóćcie się!
Strofuje męża Halina w Gutach.
„Twoja kłótliwość, moja pokuta”.
Udowadnia jak zła nuta,
kto się smuci, ten jest smutas,
ale niezgodny, to zwykły „kłutas”.
Covidowe żniwa
U Kasi tłoczno jest we wsi Liwa,
rosną obroty, kasy przybywa.
W kolejce czekają w sieni
panowie zauroczeni,
gdyż w masce bardzo jest urodziwa.
Obrotna
Sara z Piemontu nad pięknym Padem
jest ruchliwości w handlu przykładem,
bo gdy dostaje ochotę,
to sprzedaje swoją cnotę,
raz chyba setny z pewnym okładem.
Komentarze (17)
fajne wszystkie, ale drugi naj!
Te maski, no no.
na plus.
Uchachałeś, że hej! :)))
Ponieważ jest covid
to żniwa mnie "rozłożyły"...
Cieszę się że jesteś w formie.
PoZdrówka. :)
Pewien poeta gminny z Ostródy
Dla wprawy oraz zabicia nudy
Zamiast się byczyć
Wciąż limeryczy.
Wychodzą z tego małe etiudy.
:)
Sławomir, świetne limeryki każde na wesoło się czyta;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
W Nowym Roku z2022 zdrowia życzę.
Wszystkie super, ale "kłutas" rozwalił mnie na obie
łopatki :))))
Jesteś w formie Sławek z czego się bardzo
cieszę...fajnie, że wróciłeś :)) Pozdrawiam z
uśmiechem od ucha do ucha :)
Dobrze wyszło. Pozdrawiam
Super limeryki
Fajne:):)
Szczęścia życzę, oraz kolejnych wierszowych produktów
wprost z fabryki.
Jak zawsze ze sporym humorem :) Pozdrawiam serdecznie
+++
Dziś kobiety w głównych rolach.
Hmm...Pozdrawiam
Świetne limeryki, tym bardziej że i dają do myślenia.
Pozdrawiam :)
świetnie limeryki ba powiem refleksyjne