linie/nie
żeby wejść w nową rolę
zrzucam starą skórę
a nowa i tak
ma ten sam deseń
autor
Elena Bo
Dodano: 2016-09-14 20:24:18
Ten wiersz przeczytano 2207 razy
Oddanych głosów: 47
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (102)
Ewuś, tą skórę może sprzedaj, duuuużo torebek będzie z
padalca, niech się do czegoś nada :)
Aniu z Turkusem- prawdziwy charakter zawsze wyjdzie :)
Ja jestem za tym, mój mi pasuje :)
wszystko co ludzkie powraca najczęściej od rana praca
No niestety ta sama i ten sam wzór.
Jestem gruboskórna i wielowarstwowa i nic mi nie
pomoże żadna odnowa. Elenka mnie się podoba Twój deseń
i dobrze, że się nie zmienia. Serdeczności.
Kobieta - wąż. No,no:))
Zenek 66- co Ty, w miniówach mi nie do twarzy :)
Eluś, rozrzutna jestem, jak granatnik :)
Kasiu, jestem wężem pręgowanym,
do wicia przygotowanym.
Ćwiczę właśnie nowe ślizgi,
zakrętasy i umizgi :)
Po jakimś czasie trzeba znów...i znów...Inną metodę
trzeba...a co z rozumem...?Pozdrowionka Elenko.
No spodziewalem sie ze przyjdzie taki dzien ze ludzie
wyjda z siebie zeby pokazac swoja nowa twarz ale
charakteru nikt nie zmienie, za trudne.;))))
też botoks starzeje jak też choroby stwarza w:):)
hahaha Elena Bo - a wiesz że niemowlaczki tak nie
bełkocą jak ich rodzice w:):):)
Nie bądź taka rozrzutna, skasuj spację przy
zrzucaniu:)
Skórę możemy odnowić, naciągnąć, ale DNA, zostanie
nienaruszone.
Szkoda, że charakteru nie można skorygować u jakiejś
kosmetyczki:)
Pozdrawiam, życząc spokojnego snu, bo za oknem
pełnia:)
jak mój Padalec?:))) tylko, że Ty Elonko jesteś PIKNA,
a po nim mi skóra stara została:)))fajnie Ci to wyszło