Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

List do Matki

Matko moja ukochana... miła,
Cóżeś Ty z miłości naszej uczyniła?
Troje dzieci przecież miałaś,
Tymczasem jedno tylko ukochałaś.

Pierworodny to był niecnota,
Wyczyniał na co przyszła mu ochota.
Ty żeś go hołubiła i broniła,
Kosztem pozostałych chroniła.

Nie baczyłaś na słowa upomnienia,
Wymówki i uwagi oraz ostrzeżenia.
Rósł pod Twoim bokiem bandyta.
O młodszym mówił, że to skarżypyta.

Nóż i siekiera towarzyszami mu były,
Które zawsze niezgodę czyniły.
Kogo tylko mógł sobą zniewalał,
A kto się nie dawał temu dowalał.

Hulakę i obwiesia ty wychowałaś.
Pracować innym za niego kazałaś.
On się bawił za zarobione pieniądze.
Potrafił zawsze wytłumaczyć się mądrze.

Sprawozdań młodszych nie słuchałaś.
Najstarszemu tylko wierzyłaś i ufałaś.
On, ladaco krzywdził wszystkich dookoła.
Rozsiewał zniewagi, przekleństwa wołał.

Myślałaś, że wszystko da się ukryć i uładzić.
Młodsi nie potrafili się jednak z tym zgodzić.
Wydawało Ci się że nikt nic nie wie,
A Ty dawałaś mu swoją rentę w potrzebie.

Szerzyła się w rodzinie Twojej niezgoda.
Tych co byli najbliżej atakowała choroba.
Zaczęła wśród nich panować nienawiść.
TY byłaś mocno przekonana, że to zawiść.

Lecz podłożem emocji był ból serca zranienia,
Spowodowany brakiem miłości i osamotnienia.
Obsesją zemsty tchnęła niemoc wybaczenia
Skierowaną na ruinę i zagładę istnienia.

Dzisiaj to co zasiałaś wróciło do Ciebie,
Kiedy już jesteś słaba, chora i w potrzebie.
Co myślisz i czujesz tego nikt z nas nie wie.
Czy warto było rozsiewać gniew wokół siebie?

Joanna Es - Ka

Z dedykacją dla skrzywdzonych.

Dodano: 2015-01-09 14:57:14
Ten wiersz przeczytano 1086 razy
Oddanych głosów: 22
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (26)

ilona86 ilona86

Bardzo dobry tekst, jakos mi bliski, zatrzymuje..

karl karl

w każdym gnieździe, znajdzie
się zły ptak, już kształtowanie,
należy do tych co chowają.
Pozdrawiam serdecznie

BaMal BaMal

dobry wiersz pozdrawiam:))

Joanna Es - Ka Joanna Es - Ka

Kochani, serdecznie dziękuję za wszystkie odwiedziny i
uwagi.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

wiersz napisany sprawnie, z prostymi rymami, ale mnie
nie przeszkadzają, gdy jest treść, która zatrzymuje -
ta mnie zatrzymała, bo trochę bliska, no i dobre
przesłanie... pozdrawiam

ewita1 ewita1

Joanno wiersz jest smutny, bo na faktach, trzeba
przyznać jednak bez urazy, wyklepany.
Pozdrawiam,dodam, że ja również u swojego taty też
byłam złem koniecznym, chociaż mi mama wynagradzała
swoją miłością. Przepraszam za szczerość, Twojego
wiersza nie można zaliczyć do współczesnej poezji.
Reszta ok.

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Święta prawda Joanno. Dobrze o tym wiem Moja teściowa
wychowała tez lalusia. Krzywdził rodziców, rodzeństwo,
a potem dostało się mnie i moim dzieciom.
Polecam Ci mój ostatni wiersz pt, "Żenioch" to o moim
mężu.

Sotek Sotek

Dzieci nigdy nie są jednakowo kochane, sam się o tym
przekonałem. Ciekawy wiersz. Pozdrawiam:)

Yvet Yvet

Jednak to prawda, że wszystkie dzieci nie są kochane
jednakowo, pozdrawiam:)

_wena_ _wena_

A powiadają, że rodzice wszystkie swoje dzieci
jednakowo kochają. Dawno stwierdziłam, że to bzdura,
bo i dziadkowie wśród wnuków swoich pupili mają. Samo
życie Joanno. Miłego dnia.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »