List do Św. Mikołaja
wszystkim mamom i tatom
Biały puch poprószył w prognozie pogody,
renifery z werwą poderwały sanie,
zatrzymają się na pustym na skwerku,
świąteczna choinka też wkrótce tam
stanie.
Na choince błysną ozdoby,
łańcuchy, kokardki i bombki,
pójdę z mamą na krótki spacer,
obejrzymy te nowe porządki.
Mikołaja chcę złapać za brodę,
zobaczycie, że mi się uda,
przecież jest taki jeden wieczór,
gdy przeróżne zdarzają się cuda.
Do worka zajrzymy od razu,
muszę sprawdzić, czy nie nawalił,
o trochę miłości w liście prosiłem,
aby rodzice mocniej siebie kochali.
i żeby mama częściej się uśmiechała...
Komentarze (13)
Dla dzieci i nie tylko najważniejsza jest miłość
w rodzinie i wzajemny szacunek.
Wiersz mi się bardzo podoba.
Pozdrawiam serdecznie.
nie nawalił dobrze rymuje z kochali się. Użyłam
nawalił w sensie nie zapomniał, dobrze się spisał,
spełnił moje życzenie.
nie wiem, ale język dziecka raczej nie jest wyszukany.
Dziękuję za komentarze, wprowadziłam pewne zmiany w
całym wierszu. Próbuję napisać go jako wiersz
toniczny, nie wiem jak daleka droga przede mną.
Może ktoś w tym aspekcie coś mi doradzi.
jak krzemance - też mi się rzuciło to /nawalił/,
dwuznaczne... może /nie rozczarował/?
W trzecim wersie miało być
"czy jest miłość o którą prosiłem"
:))
Podoba mi się. Na miejscu autorki przemyślałabym
ostatnią strofę, bo
ten fragment:
"Do worka zajrzymy razem,
muszę sprawdzić czy nie nawalił,"
jakoś niezdrowo mi się kojarzy.
Może np
Do worka zajrzymy razem,
ażeby sprawdzić naocznie,
czy jest miłość prosiłem,
by rodzice kochali się mocniej.
A może to tylko mój problem z odczytem. Miłego dnia.
Szczęście i miłość w rodzinie to najpiękniejszy
prezent dla dziecka. Piękny wiersz. Pozdrawiam.:)
Wzruszyłaś.. tak to najważniejszy z prezentów, uśmiech
mamy i dziecka..
masz rację, dzieci widzą i czują więcej, niż nam sie
wydaje - połowę prezentów by oddały za zgodę w
rodzinie... pozdrawiam
Wiersz pełen uczuć :)
święta to magiczny czas pozdrawiam
dziękuję, że przeczytałaś, o Świętach i Mikołaju
napisano już chyba wszystko - taka refleksja przyszła
mi do głowy obserwując rodziny od strony dzieci, że
najważniejsze są cieple relacje między rodzicami,to
nie jest to samo, kiedy każdy rodzic kocha dziecko
oddzielnie. Trochę się zaplątałam, pozdrawiam.
dziekuję ,ze zajrzałas do mojego smutnego okienka . ja
też mam coraz mniej siły na walkę.trudno walczyć jak
masz podcięte skrzydła. on się do mnie odezwał po
miesiącu ,a ja dalej milczę i nie odpowiadam, bo boję
się bólu ,chociaż namawiają mnie ,zebym zawalczyła,ale
bol jest większy od uczucia.dziekuję za miłe słowa ,bo
byłam juz wczoraj załamana jak 2 osoby na beju
oskarżyly mnie o plagiat .ludzie są okrutni
.pozdrawiam
Zakończenie mnie rozwaliło. I pomyślałam, czy
potrafimy jeszcze, jak te dzieci, poprosić o coś dla
kogoś?
Ale będę wierzyć, że tak - dzięki Twojemu wierszowi.
Pozdrawiam ciepło
:)