list na piórku
Martinowi
Wiesz, mój brachu, świat się kończy
ale nie na pewno,
wojna życia w pęczki łączy
mierząc serc pojemność.
Chociaż wielcy pchają wiosnę
w nienawiści cugle
próbujemy sobą zostać,
z ludzi nie wyludnieć.
Jeśli możesz słów pielgrzymie
Otwórz bramy nieczekanym
Niech nadzieja pieśnią płynie
że nie darmo świat kochamy.
Rozświetl bracie w nieboskłonie
zrozumienia błyski,
niechaj będzie wybaczone,
tym co bronią bliskich.
Na peronie dziecko płacze,
ktoś mu ojca zabił,
a ja zmienić nie potrafię
pióra na karabin.
A ja słucham Ciebie brachu,
Tobie piszę listy,
żeby nie wpaść wprost ze strachu
w piekło nienawiści.
Jeśli możesz słów pielgrzymie
Otwórz oczy wypisanym
Niech ich spokój nie ominie
za twoimi drzwiami
Uchyl sensu gwiezdnej bramie
ochroń od pogardy
niechaj będzie zrozumiane,
tym co bronią prawdy

z nick-ąd

Komentarze (7)
Swietny tekst pod kazdym wzgledem. +
Pozdrawiam noworocznie i serdecznie. :)
Dobry tekst!
Głos mój i szacun jest twój!
Niechaj będzie wybaczone,
tym co bronią bliskich...
Ciekawe, refleksyjne pisanie w kontekście wojny.
Pozdrawiam ciepło
Oby prawda ogarnęła wreszcie cały świat, oby człowiek
człowiekowi był jak bratu brat.
Oby dzieci nie słyszeli sto różnych historii, oby
zawsze tylko prawi olśniewali w glorii.
Kręte kłamstwa i zakręty niechaj znikną w cień,
sprawiedliwym olśnij drogę już na każdy dzień.
Ciężki temat, w formie lekkiej jak piórko, szybuje do
miejsca przeznaczenia. Miłej niedzieli z nick-ąd:)
wspaniale napisany tekst,chylę głowę przed autorem !
Wspaniały Wiersz z doskonała puentą.
Pozdrawiam ciepło, Autorze.