Losu żart...
Oglądasz ustawki, klatke żeby zobaczyć walke... Nie wiedząc o tym że sam też codziennie walczysz z życiem, które codziennie przynosi złość, smutek, radość która po chwili zostaje zabita rzeczywistością, bezsilność... Spójrz jak codziennie ktoś obrywa od życia tak bardzo, że odchodzi z tego świata...bo z takim przeciwnikiem nie da się wygrać i pamiętaj, że jeśli nawet Twoje nogi ugieły się pod siłą ciosu to wstań aby upaść znów bo to jedyna droga do zwycięstwa... A jeśli kiedyś uda Ci się wygrać to obojętność będzie Twoim imieniem, zamknięte oczy wizytówką, zimno Twoim uczuciem, kamień Twoim sercem.... Więc jaki jest sens wygrywać....?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.