z lotu ptaka
pamietając....was wszystkich....
nie ma wytłumaczenia
brak tak i nie znaczenia
bez słów czasem zasypiam
a budzi mnie martwa cisza....
kołysząc wśród fal przestrzeni
podąrzam za śladem cieni
i krąże krąże w ukryciu
przyglądam się swemu życiu....
i widzę ciebie
smutna twa twarz
oblicze grozy przestraszone odbiciem...
niby szaleństwo..
niby rozpacz.....
nad czyim płaczesz utraconym życiem...?
i garstkę ziemi w dłoni masz...
pochylasz się i rzucasz
................................
.......................w mą
twarz..........
i wszystko snem...
Komentarze (1)
Dziwny sen a może warto się obudzić i porozmawiać z
Miłością Nastrój wiersza widzenia sennego dobrze
wyrażony dużo emocji ładna forma