Łubin;
Łubin na łące rozmawia z pszczołą
spowodował atmosferę bardzo wesołą
pszczołę rozbawił do nieprzytomności
ona wesoła codziennie u niego gości.
Łubin na łące przygląda się krowie
patrzy jak mieli zielsko, lecz nic nie
powie
wygiął się w cień, by go nie zauważyła
i razem z innym zielskiem go nie
zmieliła.
Łubin na łące przygląda się biedronce
rozprawia o pszczole, z lękiem o krowie
która w oborze stoi uwiązana
dobrze odetchnąć chociaż do rana.
Komentarze (16)
Piękny, wesoły wiersz Aniu.
Miłego dnia.
Pozdrawiam serdecznie:)))
uroczy :) lubię wiersze o przyrodzie,
serdecznie pozdrawiam
Fajnie i na wesoło. Lubie zapach łubinu. Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję za miłe komentarze.
Halina53 poprawiła zwrotkę, brzmi płynnie i
śpiewająco, dziękuję serdecznie :)
Sympatycznie:)
Łubin nie ma lekko ;)
Pozdrawiam :)
Fajna ta przyroda
A w łubinie, a w łubinie,
jakże miło przy dziewczynie ;-)
Pozdrawiam :-)
Witaj Aniu,
Z przyjemnością przeczytałam Twój wiersz - jest taki
cudownie sielski. Pozdrawiam i serdeczności
zostawiam:)
Śliczny! Aniu jestem Kazia, żadna ze mnie
pani:)Dziękuje za ciepłe słowa...Pozdrawiam, dziękuję!
super Aniu .. :))
a właśnie przed chwil czytałem w necie jaki przedplon
zastosować pod truskawki...i polecono mi łubin - widzę
że i Ty mi polecasz...
każdy chce przeżyć- łubin też.
I cóż biedny Lubin ma do piwiedzenia...koniec
jednaki... jako karma dla innych...ale wcześniej duma
łąki...
Aniu...tak sobie czytam...gdybyś wprowadziła do
wiersza średniówkę...ilość sylab...miałabyś
cudeńko...w kilku miejscach jakby słów za dużo...ale i
tak jest fajnie....pozdrawiam serdecznie, dzięki za
wgląd u mnie
Łubin na łące rozmawia znów z pszczołą,
tym spowodował zabawę wesołą,
wciąż ją rozśmiesza do nieprzytomności,
teraz u niego codziennie się gości.
To tylko taka moja propozycja...wiersz zawsze Twój...
Ładnie i miło.
:)
Pozdrawiam, dziękuję!