Machomen
Ten wiersz napisałam na podstawie piosenki zespołu KASA
Ja jestem macho,
Niech mi wybaczą.
Ja jestem macho,
Niech już nie płaczą.
Myślałem,że kobiety to tylko ciało,
Lecz jedna miała ducha,którego złamałem.
Zamarłem widząc gdy łzami się zalało,
Krwią zatrute,zimne zwłoki,które
trzymałem.
Ja jestem macho,
Niech mi wybaczy.
Że jestem macho,
Już za błędy płacę.
W niebie nie jestem mile widziany,
W czyśćcu mnie nie chcą,piekło strzeże
bramy.
Zwróć życie Boże,które zabiłem,
Wymień za moje,które źle przeżyłem.
Nie chcę być macho,
Chcę być człowiekiem.
Niech mi wybaczą,
Bo ja mam sumienie.
Choć je odkryłem,
Gdy Ją ujrzałem.
Taką bezwładną,
Gdy stałem nad Jej ciałem.
Uciekłem stamtąd w tę przykrą noc,
Nie mogłem złapać tchu,przeżyłem szok.
Lecz stał się cud,w kościele byłem,
O życie dziewczyny mocno się modliłem.
Nie jestem macho,
Niech już mi wybaczą.
Ocal dziewczynę,
I odpuść moją winę.
I stał się cud,znów ją ujrzałem,
W szpitalnej sali,lecz podejść się
bałem.
Patrzyła na mnie,z wielkim zdziwieniem,
Czy tak na prawdę boli mnie Jej
cierpienie.
Nie jestem macho,
Ja jestem tchórzem,
Podejdę do Niej,
Bo nie wytrzymam dłużej.
Jak dobrze widzieć,że nic Ci się nie
stało,
Jak dobrze czuć,że wciąż oddycha ciało.
Twoje i moje choć jest udręczone,
Wybacz mi proszę,me serce jest zmęczone.
Komentarze (2)
Samokrytyczna spowiedz..żal za swoje grzechy.. Pokutą
będzie poprawienie "naprawdę" :)..Idź i nie grzesz
więcej..do piekła czy do czyśćca się nie zmieścisz, bo
tu ja stoję :).. M.
...jak spowiedz.... Wiersz na +