Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Mądry Stumpy po szkodzie

Miałem w dzieciństwie prześliczną owieczkę,
taką puszystą bialutką kuleczkę.
Do jej kędziorków polik przytulałem,
i pełen szczęścia smacznie zasypiałem.
W szkole na Kryśkę owcę zamieniłem,
jej ciężki plecak codziennie nosiłem.
Na studiach znowu Karolina była -
w akademiku nocami rządziła.
A dziś mam tłustą żoneczkę w barchanach,
z brzuchem wiszącym prawie pod kolana.
I co mnie siekło starego cymbała?
Co ta owieczka mi tak przeszkadzała???

autor

Stumpy

Dodano: 2017-12-11 09:44:19
Ten wiersz przeczytano 692 razy
Oddanych głosów: 23
Rodzaj Wolny Klimat Ciepły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (27)

Zenek 66 Zenek 66

A ja gdy widzę wełniste barchany
odwracam się tyłem do ściany :)))
Pozdrawiam Andrzejku ładna Twoja odsłona

zetbeka zetbeka

Pierwsze wersy i rymy (proste, gramatyczne) nie
przekonały mnie. Fajną puentą, Stumpy, nadrobiłeś
poprzednie niedoróbki :)

AMOR1988 AMOR1988

Wydaje mi się jakbym to już czytał pozdrawiam ;)

fatamorgana7 fatamorgana7

Zaskoczyłeś, ale pozytywnie :) Dobrze wieczorkiem
łyknąć trochę uśmiechu :))
Pozdrawiam :)

_wena_ _wena_

Typowy z Ciebie Polak i jak większość dba o swoje
wygody :)))++

BordoBlues BordoBlues

nastrojowo, lirycznie, do czytania we dwoje.
z owieczką.
miłego wieczoru :)

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Wychodzi zadowolony i rozanielony baca z szałasu i
mówi do owieczki "Ach, Skarbie, gdybyś ty jeszcze
gotować umiała..." :)

małgośka38 małgośka38

Bardzo uśmiechnął, tylko ciekawe co na to powie żona
Peela.
Miłego wieczoru:)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Stumpy! - wiersz - okej! bardzo dobry. wiem, ze
swiadomie - zaprezentowć chcesz coś całkiem innego niż
twoje urzekające pięknem m. innymi Sonety. wiersz- jak
mowie - okej, ale - mimo, ze sam uciekam się do
rozmaitych środków - na koniec - burzy nieco moje
poczucie estetyki. Myślę, ze niepotrzebnie. osobiście
napisalbym: a dzis... - i przywołał żonę - z
brzuchem... - ewentualnie - zwisającym w odrębnym
wesecie.
Mistrzu piękna! -poeto pięknej strofy ( piszę czalkiem
świadomie) - nie musimy się okaleczać... - Pozdrawiam
serdecznie.----:)

koplida koplida

Dobry wiersz. Uśmiałam się.

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Ciekawie i wesoło u Ciebie Stumpy. A owieczek i
baranków jest sporo, zawsze gdzies się znajdzie wolna.
Pozdrawiam.

anula-2 anula-2

Zaczął od owieczki, skończył na barchanach,
teraz tylko wierszyki od wieczora do rana.
Pozdrawiam barchanowo Andrzeju.

najdusia najdusia

Gdy to przeczyta żona kochana,
na pewno zrobi z Ciebie barana!

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

ha, ha jeszcze w takiej odsłonie Cię nie widziałam
można było gdzieś może w plecaku ukryć owieczkę ,że na
Bożenę zminełeś to ok
dobra satyra a tej pani zmienić barchany na figi lub
zgrabne majteczki , będzie mieć cel patrząc na
nie,żeby schudnąć
miłego dzionka:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »