Małe Ameryki
Codziennie odkrywam
Prawdę o sobie
Wypływam coraz dalej
w nieznane
Napotykam nowe lądy
Wyspy
Zatrzymuję się
Biorę z nich co dobre
Potrzebne
Nieraz popadam w zadumę
Zdziwienie zachwyt
Często też radość
Rzadziej złość
Wszystko tak logiczne
i mało odkrywcze
- Nie dla mnie
Obserwuję
Słucham
Nasłuchuję
Badam
Odkrywam
Uczę się
Żyć
Inaczej
Ufając sobie
autor
Elżbieta DeZet
Dodano: 2023-01-26 09:40:19
Ten wiersz przeczytano 600 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Dziękuję za podzielenie się przemyśleniami i
odwiedziny
JoViSka
Marek
Gal1leo
Promień słońca
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja się nie odkrywam, bo mi ciągle zimno :))) A tak
poważnie, to bardzo ciekawie i refleksyjnie napisałaś
o odkrywaniu siebie, bo tak do końca przecież nikt nie
jest w stanie poznać nas lepiej od nas samych :)
Pozdrawiam ciepło i serdecznie :)
Myślę, że lepiej jest sięgać po coś realnego niż
mierząc się z czymś niepewnym i pozostać z niczym.
Małymi kroczkami zdobywać swoje małe Ameryki, niźli
odrzucając wszystko, bezskutecznie dążyć do realizacji
wielkiego zamierzenia.
Pozdrawiam
Marek
Niektóre lądy lepiej omijać. Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam. :)
Uważam, że tak do końca siebie nie znamy i wciąż coś
nowego
w sobie odkrywamy.
Ciekawy przekaz wiersza.
Pozdrawiam, serdecznie.:)
Pozdrawiam serdecznie gości :) dziękuję za refleksje i
zatrzymanie się:)
janusze.k skąd taki pogląd?
tym samym "ameryki" nie odkrywasz
z czasem zaufanie (sobie)
przerodzi się w zadufanie a nieznane lądy czekają...
oryginalny zapis
dobrze jest umieć siebie odkrywać.