mare tenebrarum
Stoję na pustyni pragnień.
Czuję w oddali twój krzyk.
Widzę twój ból.
Potrzebny stan nirwany- nieosiągalny.
Twoje oczy dla mnie oknem na twój
Świat- nędzny, prosty i infantylny.
Lecz co byś beze mnie zrobił?
Bez tej szatańskość i irrealizmu.
Twoje drugie wewnętrzne ja...
Twoje mare tenebrarum.
W tobie też jestem... Wiesz?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.