MARNY STAN PORÓWNAŃ
Ktoś się wyraził, że dziś jest jak słoń.
Drugi zaś szybko: ja ciągnę jak koń.
Kobieta z grona kurą być nie chciała,
inna zaś wierną jak pies być miała.
I nie chcę tu pisać o zwierzętach,
choć sprawa nie jest "z księżyca
wzięta".
Tak łatwo człek idzie w porównania,
jakby mu brakło własnego zdania.
W tym właśnie umacniać się próbuje,
gdyż często innym być potrzebuje.
Mi też pytanie o mnie zadano
i wachlarz porównań przedstawiono.
A ja? ... tu wiersz się skończyć nie
może.
Kim ja jestem? Pomóż mi mój Boże!
Poczułam się mała i równie wielka.
Na myśl mi przyszła tylko ... muszelka.
Skorupka twarda, wnętrze wypełnione,
na dodatek perłą ozdobione.
I o tę perłę właśnie tu chodzi,
co ozdabiając Człowieka zrodzi.
Gdy siebie się lubi, a nawet ceni,
na kogoś innego szkoda wymienić.
Bo każdy ma w sobie istotne COŚ,
Nie jest jak zwierzak, lecz ważny KTOŚ!
Komentarze (8)
Bardzo na tak wiersz!
Ta muszelka bardzo... :)
Pozdrawiam
Ciekawe rozważania. Puenta jest fajna, ale dlaczego
ten zwierzak jako symbol nikogo wartościowego?
Napisałbym: "nie jest zwyczajny, lecz..." bo chyba o
tą nadzwyczajność chodzi.
Pozdrawiam.
Super wiersz z bardzo mądrą puentą. Pozdrawiam :)
Ładnie.
Pozdrawiam
żabki*
Porównania nie deklasują tego COŚ.
(nie wyobrażam sobie nie porównywać dzieciaczków do
słoneczka ząbki, króliczka, myszki...)
"Bo każdy ma w sobie istotne COŚ,
Nie jest jak zwierzak, lecz ważny KTOŚ!"
Jestem za w 100%
Świetny wiersz z mądrą puentą :)) Perełka!
Pozdrawiam :)