Martwym wzrokiem...
A.R...
Patrzysz na mnie martwym wzrokiem,
Czytam Cię nie chcąc - jednym okiem,
Daje sobie do zrozumienia ze nie warto,
Chce w to uwierzyć, za bardzo...
Pomagam sobie, tracąc pamięć,
Chociaż na chwile udaje się zapomnieć,
Pomagam sobie w osobistej zagładzie,
Ale w nocy i tak śnie jakby na jawie...
Widze to, czego nie chce widzieć w
dzień,
Widze Ciebie, Twój uśmiech i cień,
Najgorzej, że czuje Twój zapach,
Jednak pamiętam, a w sercu wielki brak.
Ale dalej chce zyć łudząc się,
Podnosząc powieki z dnia na dzień,
Staram się przetrwać w życiu innym,
Cichym, spokojnym, niewinnym...
Tylko czasem starać się to za mało,
By mieć to co życie dało,
By mówić, że jest się szczęśliwym,
Jeszcze żyjąc na tym świecie złośliwym...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.