Z melancholii
Pada.
Czas płynie.
Rzeka myśli,
jezioro bez myśli.
Kropla drąży skałę.
Człowieka zmartwienia.
Nieruchomy.
Wyrzeźbiony.
Bez cokołu,
bez dat.
W melancholii
tonie
z sercem ciężkim
jak głaz.
Słońca. Trzeba słońca!
Jeden mały promień
ratuje topielca.
Dobra myśl
niejednego
człowieka.
Komentarze (26)
Wystarczy odrobina ciepła i zrozumienia, a świat staje
się znośniejszy...piękny wiersz :)
Pozdrawiam ciepło :)
Bardzo wymowne wersy.
Tak niewiele trzeba...
Pozdrawiam serdecznie. :)
Zostawiam #7.
o tak - jeden mały promyk
i uratowany człowiek
każdemu potrzebne jest słońce,
miłego wieczoru:)
Od dawna jest udowodnione ,że pogoda ma olbrzymi wpływ
na nasze nastroje .
Szarość dnia wywołuje melancholię , słońce przyprawia
o uśmiech . Więc przyłączę się do okrzyku " Słońca.
Trzeba słońca " ;-)
Pozdrawiam ciepło ;-)
Bardzo smutna jesienna melancholia. Pozdrawiam
serdecznie z podobaniem:)
To trochę pod haiku podpada. ale daje do myślenia.
Plus.
:)+
Jesień sprzyja melancholii, trzeba silnej woli, żeby
się jej oprzeć...
Świetny wiersz, choć powiało smutkiem.
Miłego wieczoru i dobrej nocy :)
No właśnie! Pozdrawiam
Marcepanisz swietnie.
Głos mój i szacun jest twój!