Mentalność naszej ery
Naprawić świat?
Czy aby to wykonalne pytam!
Czy ludzie, których już nawet
Kropla tak nieczysta od problemów
Spływająca po policzku bliźniego
nie odchodzi kiedykolwiek ludźmi byli?
Przecie to świat do zmechanizowania dąży
I zamknięcie myśli normalnych!
Chore i samolubne te drobne kawałki
ciała.
Bowiem to dusze cierpią
Nawet nie wiedząc o tym,
Marnieją każdego roku co 365 dni staczając
się…
Jak można nie zauważyć drugiego…
Roboty!
Przemierzają szybkim
i jakże nerwowym krokiem miasto.
Czas, czas, czas !
Pojęcie to ważne dla nich było i będzie,
A gdzie prawdziwe wartości?
Przyjaźń??!!
Porozumienie bez nawet lekkiego ruchu
ust,
Bez dźwięku tego najmniejszego,
Ciszą jedynie owite.
Wnet to oni zapominają co to być przy
kimś
Będąc nawet pół i więcej globu dalej,
A i czuć bezpieczeństwo, wsparcie w
codzienności.
Miłość??!!
Myśl taka zaginęła już dawno w ich
głowie
Skażona pożądaniem została!
Sztucznością i przyjemnością
chwili…
Na pokaz chód pod rękę
na ważnych przyjęciach,
W rzeczywistości mało co ich łączy.
Wiara??!!
W dzieciństwie może pamiętano!
Teraz wiara to zaledwie budowla piękna,
Znacząca jedynie wielkość funduszy
Zatopionych w murach.
To zaledwie pieniądz…
Bo ten świat do zmechanizowania dąży,
Po drodze swej gubiąc
Prawdziwe bogactwa ze szczerego złota
Szlachetne tak, a zadawalając się
Jakże płytkimi drobiazgami
Owitymi kolorowymi papierkami.
Tak do zmechanizowania dąży…
"... i aby z Tobą żadnego czasu nie stało się tak"

Alexa-ndra

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.