Miałeś o mnie walczyć do końca...
...ja jego naprawde nie Kocham....
tak szybko się poddajesz
już o mnie nie walczysz
choć mowiłeś ciągle
"...nikomu Cię nie oddam...bedę walczył do
końca..."
już nie walczysz
zrezygnowałeś po pierwszej turze
choć ciągle Ci powtarzałam
"...mnie z nim nic nie łaczy! ! !..."
a on powiedział
do Ciebie
że jesteś głupek
bo o taka jak ja...moża by było z wierzowca
skoczyć...
wzruszyłeś ramionami
"...chcesz to ja sobie miej...mnie...już
nie zależy..."
wiesz co ja czułam??
to brzmiało jak byś
mnie sprzedał
starą jakaś rzecz
już Ci nie potrzebną...
jak tak moża...
to naprawde boli
mówiłeś że mnie Kochasz
i nigdy nie zostawisz
jednak powiedz mi
czemu pozwoliłeś
zabrać sobie mnie śmierci...
...czemu mi nie wierzysz że z nim szczęśliwa nie będę nigdy tak jak z ..Tobą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.