Miglanc
A to się narobiło,
gdy tylko zaświtało,
odwiedził mnie leniuszek,
wali bardzo śmiało.
Nudnymi minkami,
chce mnie oczarować,
pcha się do łóżeczka,
"mamy sobie żałować?".
Taki mały truteń -
rozłożył się wygodnie,
jak maleńki misiu,
przytulił się do mnie.
Obibok nie z tej ziemi,
nie będzie nic robić,
miglanc jakich mało,
tylko chce barłożyć.
Więc odpoczywamy
po ciężkim tygodniu,
on odgania muchy,
żebym miała spokój.
Bezczynność i swoboda,
super dopisuje,
na dworze słoneczko,
nygus mnie pilnuje.
Komentarze (69)
Super wiersz o miglanie. Pozdrawiam serdecznie z
uśmiechem.
Fajny i z poczuciem humoru...
Miłego wieczoru i radosnych świąt OLU:)
chciałbym być na tego leniuszka miejscu ..Olu miła ..
myślę żebyś mnie nie wyrzuciła byłbym jak twój piesek
..
Fajnie
Świetny Olu. Nie tylko ciężką
pracą człowiek żyje, trzeba od
czasu do czasu poleniuchować.
Pozdrawiam cieplutko.
Miłego Jolu:). Dziękuję:)(
Dobrze czasem poleżeć z leniuszkiem... Uśmiechy Olu
:))
fajny wiersz, podoba mi się
-:-) nie poznałam Cię Grazynko:-) :-) . Własnie
wracam z pracy. Dziękuję
Olu,bardzo ladny wesoly wiersz, niech pracus w zyciu
tez cos zakosztuje i poleniuchuje.
Pozdrawiam cieplutko.
Szczęściara!:)
Zasłużyłaś na nygusa, przecież tak ciężko
pracujesz.Odpoczywaj i tarzaj się z leniuszkiem do
woli,bo znów pewnie ciężki tydzień w pracy
czeka.Śliczny wesoły, ciepły i z humorkiem
"motyl".Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
Miłego Mariolu:-)
Fajny wiersz Olu dziękuje za uśmiech:-) :-) :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Wojtku tak jak widzisz, pracuś padł w piątek po
północy, zanim dojechał do domu:-) :-) . Pozdrawiam:-)
Dziękuję Jesienna Różo:-)
Miłego wieczorku:-)