Miłość – posągowy głaz
Samotna studnia bez dna
On i ja – kruchy głaz
I więzienie, w którym nie ma krat
Pusty las - ciemność
Zakryta twarz
On i ja – szary, kamienny głaz
I nicość zbyt odległa nam
Zimny niczym stal
Zgiełk nocy trwa
On i ja – upadłe serca dwa
Czy coś opętało nas?
Kamienny wulkan – sfera kłamstw
Prawda – Twoja zraniona twarz
On i ja – szarość dnia i noc zła
Miłość – posągowy głaz
I złudzenie zranione nie raz
Zmartwychwstanie – nie ten czas
Ma miłość – uschnięty kwiat
My – nie ma nas
Pozostał tylko gorzki smak
Komentarze (1)
Szorstkość i zimno w połączeniu z ukrytym żarem
uczucia. Pięknie wyrażone.
Pozdrawiam +