Miły Mój zakwitły juz wrzosy
Kiedy liście więdna...
Miły Mój zakwitły wrzosy
Cudownym kobiercem rozłożyły się
Już wiem to jesień zbliża się...
Jeleń na rykowisku daje znać
Że gotów jest aby każdy bój wygrać
Pojawiły się mgły które witają i żegnają
dni...
W sadach owoce trzeba rwać
Grzybów pełen las...
Tylko Nas nie ma tam
Ty jak ptak odleciałeś już...
Powrócisz z pierwszym liściem
Przywieje Ciebie wiatr...
Deszcz ukryje szczęśliwe Moje łzy
Kiedy znów pojawisz się w życiu mym
Babie Lato da Mi swoją nić
Abym mogła związać Cię...
I juz nie odlecisz Mi...
Już Ciebie nie puszczę...
nie zawsze smutny to widok...
Komentarze (4)
Wiersz tęsknotą pisany, a mnie przywabiły wrzosy,
bardzo je lubię, grzyby też bym chętnie pozbierała,
dawno tego nie robiłam, a jak robiłam, to z tymi,
których już niestety nie ma:(
Przyniosłaś wspomnienia Oleńko swoim pięknym wierszem,
pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia :)
Jak pięknie na takim wrzosowisku być, piękny wiersz i
puenta:Już Ciebie nie puszczę, pozdrawiam ciepło.
O tak wrzosy nabierają intensywnych kolorów jesień
powoli zatacza kręki i coraz blizej nas ale w sercu
wciąż maj i jasny odcień zieleni z nadzieją w tle
Bardzo się podoba Oleńko
Pozdrawiam serdecznie jak zawsze z usmiechem :)
Olu,wspaniała ,piękny wiersz ,trzeba brać przykład od
Ciebie pozdrawiam serdecznie