Mitologia nieba
Stworzył pan Bóg Adama,
A potem dał mu Ewę.
By nie siedziała sama,
Pod szczęścia rajskim drzewem.
Lecz raj miał prawa swoje,
I Ewa to wyczuła.
Zaczęła swe podboje,
gdyż Adam był niezguła.
On nie znał innej baby,
Ta pierwsza już szalała.
A on od nowa słaby…,
bo kuśka mu nie stała.
Bóg stworzył całe ciało,
Im niżej chęć zmalała.
I atak się jakoś stało,
Że stworzył Bóg pedała.
Dziś księża bronią chęci,
Które im ktoś nie wzbraniał.
Wolą sumieniem kręcić,
Niż tępić zaniechania.
Stworzył Pan Bóg Adama,
A potem Ewy ciało.
By nie siedziała sama,
Lecz to jej było mało…
Historię dalej znamy,
I ciągnąć też nie trzeba.
Na ziemi tak wciąż mamy,
Po co nam mitologia nieba.
Komentarze (5)
ja za Tadeuszem.... ;)
Ma to ciekawą wymowę, mam nadzieję, że ha opak nie
zrozumiałem.
bardzo ciekawie jednak wolę filozofie dwóch
pierwiastków męski i żeński w postaci zwyczajnej
Pierwsi, to nie znaczy najlepsi...wszak grzechem
obdzielili...zwyczajnie się nudzili...a prawda z tego
taka,
mitologia dla głuptaka...pozdrawiam serdecznie
I atak się jakoś stało, chyba bez a...
I pytanie...a dlaczego zaprzestałeś odwiedzin?
Chyba zbyt mocno "pojechałeś"
w tym wierszu. Mnie nie zgorszy
łeś, ale warto pamiętać w jakim
kraju żyjemy.
Miłego dnia:}