Mnóstwo pomysłów
Kiedy powiedział że zaraz koniec
miałam tyle pomysłów
chciałam kupić konia na biegunach
przygarnąć ze schroniska najgorzej
wyglądające kociaki
ukraść ciężarówkę pełną słodyczy
w blasku księżyca pływać nago w oceanie
znaleźć wreszcie czas na codzienną Mszę
spędzić pierwszą pełną czułości noc z tym
którego kocham
została mi biała szpitalna pościel
msza przez radio
jęki tych których jutro może już nie być
Kiedy lekarz powiedział że umieram
po prostu nie uwierzyłam
nie tak miało to wszystko wyglądać....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.