Modlitwa codzienna
Niech Anioł Stróż mnie prowadzi
Po wzburzonych morza odmętach
I niech za rękę mnie złapie
Na ostrych życia zakrętach
Napełnij Panie me usta śmiechem
Lecz takim szczerym, pogodnym
I daj chleba na każdy dzień
Bym nigdy nie chodził głodny
Wlej wiary w serce me Panie
Takiej co góry przenosi
I naucz kochać nawet wrogów
O więcej nie śmiem już prosić
Komentarze (1)
Piękna modlitwa, pozdrawiam