Modlitwa do Pana Boga strapionych
W imię Ojca i Syna...
Ojcze! Podaj rękę synowi!
Ojcze!? Słyszysz?
Twoje dziecko woła
Nie, nie
Ale przede wszystkim dziękuję
za
no Ty już wiesz za kogo
Ty słyszysz i pewnie krzyczysz
może kiedyś usłyszę
dużo już się nauczyłem idąc po omacku
W końcu kiedyś przyjdzie dzień, prawda?
Panie?
Chojnie obdarzony jestem cierpieniem
dokładnie mnie rozumiesz
Jezu...
mam ich paru
Jestem, no bo oni... no wiesz Sam
I za to wszystko dziękuję z całego
serca,
więcej grzechów nie pamiętam,
ale i tak szczerze żałuję
W imię Ojca i Syna...
Amen.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.