Modlitwa za cierpiących
Dotknij pyłem Swej mądrości,
moje rozdarte serce.
Otwórz moje mokre oczy,
które nie widzą już tego blasku.
Nie pojmuję ogromu cierpienia dla ludzi.
Gdzie jesteś Boże gdy niemowlę krwawi?
Nie widzę Cię wśród wychudłych chłopców.
Ani kiedy płomienie palą ciała
niewinnych.
Panie, podaj Swą boską dłoń zagubionym.
Niechaj odkupią wszystkie grzechy i
winy.
Nie odwracaj Świętej Głowy od
cierpiących.
Zamknięte dusze, otwórz złote wrota i dla
nich.
Komentarze (1)
Gdzie obejrzymy się w koło bieda, cierpienie,
choroby…. Ale czy naprawdę jest temu winny Bóg?
A może bezlitosna bestia zwana potocznie człowiekiem
? Wiersz skłoniła mnie do refleksji