Mój kochanek-wampir
Gdy noc zapadnie on przyjdzie do mnie.
ON! Postać piękna i dostojna jak mąż
średniowiecza.
Przyjdzie bezszelestnie,poczuję jedynie
oddech na karku.
Nie będę się bronić,nic nie powiem.
Gdy zatopi się w mej szyji nawet nie
jęknę.
Przyjmnę śmierć ze spokojem.
Ona jest nowym życiem.
Stanę przy boku wampira pięknego,
Podobnie jak on nieśmiertelna.
Ech,jakby tak przyszedł Brad Pitt:P:P:P:P
autor


CzarnaAnielica


Dodano: 2007-01-28 19:07:38
Ten wiersz przeczytano 583 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.