Mój Motyl Szczęścia
Dla Tego co przemienił mój świat
Dziś
kiedy wspomnienia pełne oddechów…
stały się rajem
zapominam o śladach bólu pozostawionych w
sercu
powieki drgają
A Jego cień
pilnuje nocy…
Nie da się go oderwać
gdy
obudził marzenia
przemieszczając się z jednej strony na
drugą …
Jego delikatny trzepot skrzydeł
zbudził me serce
spojrzał głęboko w oczy
ukazując płomyk nadziei…
I choć w pustym
pokoju
krzyczy cisza
krążąc uliczkami zmysłów…
zostawia uśmiech
mając nadzieję
że On też dotknie
wspomnienie ust przy ustach
jeszcze tylko Jego głos
by wyciągnąć szept spod poduszki
…
A wtedy
wystarczy muśnięcie
Jego oddechu
… Motyl Szczęścia zatrzepotał niesiony tajemnicą rozkładając skrzydła czasu prosząc by dać mu więcej niż jedno lato…”
Komentarze (1)
Piękny wiersz o motylu szczęścia :)