Moja miłość
Wystawia się ponętnie łypiąc na mnie
okiem,
wręcz idealne wcięcie, cóż za lekkie
kształty.
Dotykam ją - zawodzi. Patrzą na mnie z
okien,
więc lekko ją naciągam, pijąc rum na
party.
Głaszczę ją po długości i muskam
palcami,
chwytam po obu stronach, aż drży i się
pręży.
Niejeden za tę chwilę po prostu by
zabił.
Najlepiej ją przytulać, kiedy świeci
księżyc.
Wtem wskazujący palec zatańczył bolero,
przejechał w poprzek mocno, aż
zawibrowało.
Już dwa kolejne tańczą, pieszcząc moje
ego,
najmniejszy tylko puka, z boku, w płaskie
ciało.
Ukradkiem łypię wzrokiem, czy ktoś
obserwuje.
O dziwo - tłum gawiedzi stoi dookoła.
Ten krzyczy, tamta mdleje, ktoś patrzy jak
dureń,
a kelner już piw kilka porozlewać
zdołał.
Czy ona taka piękna, czy ja taki ogier,
co palce ma tak zwinne, że złodziej się
chowa.
Cudowny z nas jest duet - każdy tak odpowie
-
to przecież ja i moja... gitara basowa.
Komentarze (14)
Z przyjemnością
Pozdrawiam
Fajny wiersz. Lubię takie.:)
:P
Ładnie pogrywasz basem ;-)
Pozdrawiam
Świetne...pozdrawiam;)
Dzięki
Przyjemne, sprawnie zrymowane erekcjato. Jedna uwaga:
II strofa 3 wers: "Niejeden za tą chwilę po prostu by
zabił." Biernik od ta jest tę. Językoznawcy
dopuszczają zastąpienie biernika narzędnikiem w języku
mówionym, ale nigdy nie w pisanym. A więc "Niejeden za
TĘ chwilę..."
:)
Wspaniale dopracowany duet...erekcjato super i bardzo
zaskakujące.Proszę posłuchać Anny.
czyta się jak dobre opowiadanie do tego zrymowane
kunsztownie
Ależ tekst. Nie chwalę ... PODZIWIAM. Rymy SUPER. Mam
nadzieję, że ten wiersz dostrzegą inni bejowicze.
Gratulacje.
Zgadzam się z Anną, że to fajne erekcjato. Miło było
przyjrzeć się. temu duetowi. Pozdrawiam:)
:)
przesunąć awersację i erekcjato gotowe